Poznaj siebie

No właśnie. Poznaję siebie świadomie już od ośmiu lat, a nie mogę powiedzieć po prostu: znam siebie. Wciąż jestem dla siebie samej tajemnicą. Oczywiście nie całkowicie, znam swoje przyzwyczajenia, upodobania, to w jaki sposób podążają moje myśli. Wiem co mnie denerwuje, wiem przy czym odpoczywam. Wiem kogo kocham i które relacje są dla mnie najważniejsze. Wiem, kto króluje w moim sercu. Znam zakamarki mojego wnętrza. Mogę łatwo określić gdzie mam dziury w murze. Ale nie wiem o sobie wszystkiego. I pewnie nigdy nie będę wiedzieć. Niektóre moje reakcje mnie samą zaskakują, a upodobania się zmieniają, bo i ja ciągle się zmieniam.

dsc01646

Ale są pewne sprawy, o których mogę powiedzieć: to jest moje. To lubię, chociaż może przez pewien czas tego do siebie nie dopuszczałam.

I muszę przyznać, że znajomość siebie dużo mi ułatwiła. Nie brnę już w aktywności, które nie są dla mnie dobre. Wiem, że przeglądanie Internetu o poranku, to początek straconego dnia. Nie spotykam się na siłę z osobami, których nie lubię albo które mnie wykorzystują. Nie szukam pracy w banku, bo wiem, że tylko by mnie to zniszczyło. Nie chodzę wieczorami po pubach, bo dużo bardziej wolę spotkanie ze znajomymi przy dobrej kolacji. Nie staram się na siłę dopasować do standardów, które nie są moje. Z większą pewnością podejmuję decyzje.

Czytałam wiele poradników realizacji marzeń, utrzymywania motywacji, podejmowania decyzji i wszędzie wszyscy piszą o celu. O wizualizacji. O środkach. Ale nigdzie nie przeczytałam o poznaniu siebie. A przecież to podstawa, bez której nie wyruszysz za daleko.

Powiedz mi, czy znasz siebie? Wiesz jak reagujesz na różne sytuacje? Co jest dla Ciebie ciężkie do przejścia? Kiedy się spinasz, denerwujesz? Co Cię odpręża i buduje? Co sprawia Ci radość? Masz to w sobie. Wiem, że masz. Każdy ma, ale nie każdy sobie to uświadamia. Szczególnie jeśli chodzi o reakcje na różne wydarzenia, słowa i szybkie decyzje.

W kreskówkach mojego dzieciństwa często u bohaterów przed podjęciem nawet małych, codziennych decyzji pojawiały się dwie postaci: aniołek i diabełek.  Każdy z nich miał swoje racje. I tak jest też w naszych głowach. Są myśli za i przeciw. Niektóre niesione są przez silne emocje, co tylko zaciemnia ogląd sytuacji. Dajemy się porwać chociażby złości, a później bardzo tego żałujemy. A gdyby tak wiedzieć, jak najłatwiej nas przekonać do takich reakcji? Wtedy zdecydowanie łatwiej by nam się żyło i funkcjonowało, prawda?

Zachęcam Cię do zastanowienia się codziennie wieczorem nad swoim dniem. Zobacz, gdzie dałeś się ponieść emocjom, gdzie nie wykorzystałeś szansy, gdzie uciekałeś, ale też kiedy możesz być z siebie dumny. Co wpłynęło na jakość Twojej pracy, czy dobrze Ci się odpoczywało. Czego Ci brakowało, a może czegoś było za dużo? Gdzie uciekały Ci myśli? Za czym tęskniłeś?

2 uwagi do wpisu “Poznaj siebie

  1. Bardzo wartościowy wpis! Poznanie siebie to podstawa. Jednak jest taaaki ogrom różnych sytuacji, których jeszcze nie przeżyliśmy, że ciężko stwierdzić, że znamy siebie samych w 100%. Myślę, że nie nadejdzie nigdy taki moment, bo trzeba byłoby przeżyć dosłownie wszystko – przecież kształtują nas doświadczenia. Jednak wiem o co Ci chodzi, o taką podstawę, o wgląd w samego siebie, refleksję, analizę i wnioski, a mało kto w dzisiejszych czasach dba o to wszystko, następnie dziwiąc się, że nie mogą ustalić sobie celu czy działań do jego realizacji…
    Pozdrawiam ciepło 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

Dodaj komentarz